Tusk

Po kilku latach obserwowania opozycji powrót Tuska to jest jednak zupełnie inna liga. Na wielu poziomach. Z jednaj strony mamy wreszcie autentycznego lidera. Który stanowi punkt odniesienia. Na jego tle i Hołownia i Trzaskowski to rozhisteryzowane dzieci niepotrafiące zdecydować czy one tak naprawdę chcą się bawić czy nie, bo Jarek oszukuje, zabiera zabawki i sypie piasek w oczy w piaskownicy. Tusk znakomicie wszedł w rolę zadaniowego przywódcy na zupełnie innym poziomie. On nie ma śladu tego emeryciego sadła, które mają np. wszyscy ex prezydenci. Tu po prostu widać ciąg na bramkę.

Drugi element to lider partyjny. Rozłożenie histerii Trzaskowskiego zajęło mu pół minuty. Nagle jak zaczęto liczyć szable Rafałek został na placu sam. A kolejni „wątpiący” na wyprzódki zaczęli składać hołdy lojalności. Nagle PO zaczęła sprawiać wrażenie armii. Dowodzonej, rozliczonej i karnej. Na ile prawdziwe to się jeszcze okaże.

No i numer trzy to ta unikalna zdolność do gry z PiSem. Miesiąc po powrocie w narracji partii rządzącej nie istnieje NIC poza Tuskiem. A Tusk to uwielbia. I to widać. Wszystkie stwierdzenia o pokoleniowej zmianie, wyczerpaniu się paliwa antypisowości, innej polityce okazały się iluzją. Wrócił krótki i prosty podział. Za i przeciw PiS. Bieguny znowu zajęły swoje miejsca.

Póki, co Tusk uszczelnia i betonuje żelazny elektorat. Po wakacjach zobaczymy czy robi to z sukcesem, ale pierwsze sondaże jasno pokazują, że tak. Kolejny krok to objazd polski powiatowej. Być może z pełną świadomością zagrożenia wyborami w każdej chwili. To ma chyba także wykuwać program i hasła propagandowe. Bo nawet, jeśli Tuska na wschodzie obrzucać będą kamieniami (wątpię) to pozwoli mu to na zbudowanie/odbudowanie wizerunku takiego, co to się „wschodu nie boi”. I bieżącą obsługę kolejnych pisowskich wpadek. Bo media będą gadały. A to jest bezcenne.

Powrót Tuska oczywiście nie gwarantuje absolutnie niczego. Pamiętajmy, że machina propagandowa reżimu uzupełniona została o dziesiątki gazet lokalnych, które dynamicznie przekształcane są w typowe okupacyjne gadzinówki wzorem TVP. Ale też miło mieć wrażenie, że ktoś tym okrętem steruje. I jednak żal, że po 7 latach od emigracji Tuska opozycja nie doczekała się nikogo, kto miałby w sobie, choć ułamek tego formatu. No, ale wodzu wrócił z Sulejówka. I prowadzi. Zobaczymy dokąd.

12 myśli na temat “Tusk

  1. Trzaskowski swoją szansę po prostu przespał. Przy rozlatującej się PO i Lewicy dążącej donikąd można było łatwo zająć całkiem wygodną niszę progresywno-socliberalną. Zresztą nie wiem czy to jest materiał na lidera. Zawsze sprawiał na mnie wrażenie takiego trochę tłumoka, któremu ichni spin-doktorzy nadmuchali PR nie mający za wiele wspólnego z rzeczywistością. Taki POwski Duda.
    Co do ogólnej nędzy personalnej – jeśli chodzi o PO, to Tusk sam za to odpowiada..

    Polubienie

    1. W 2014 odpowiadał na pewno. W 2021? Trochę jednak wydaje mi się przeceniasz Tuska. Zresztą jego największy „rywal” Schetyna dostał szansę na zarządzanie i wyniku nie zrobił (choć sukces Senatu trzeba zapisać na jego konto).

      Polubienie

    1. No na krajowe podwórko to on jest trochę za mały. Albo powrót do Brukseli albo emeryprezydentura.

      Polubienie

  2. Najważniejsze że ma ” ciąg na bramkę ” a to znaczy, że mu się chce drugi raz wejść do tej samej rzeki. On wie również o tym że, Kaczyński boi się go jak przysłowiowy szczerbaty ha ha diabeł święconej wody. Zdaje sobie też sprawę z tego, że PiSbolszewia uruchamia wszystkie możliwe środki, aby obrzucać go błotem i zmieszać z ziemią…Chyba nie zdają sobie sprawę z tego że D.Tusk to fighter i bierze to na klatę, nie bał się nadsyłanych mu płaczacych starowinek, kiboli, Staszka paprykarza/ mówił po czasie o kulisach ” zaatakowania Tuska/ ,różnej płatnej patologii/ PiSowskie wynajęte Tituszki / itp.itd. Co robi ” kozak” Kaczyński? on w stresujacych momentach, tak jak i jego brat, dostaje obstrukcji, rozwolnienia lub sraczki jak kto woli. Nie zapobiegnie jej/ sraczki/ obstawa około 100 milicyjnych suk i wywózka Kaczyńskiego w 3 kamizelkach kuloodpornych, gdzieś w okolice Czerwonego Boru/ bylem tam na poligonie 82r/. Jednym słowem cieszę się razem z żoną, że D.Tusk wrócił, to jedyny człowiek od którego tel.obiorą najbardziej wpływowi, z górnej półki politycy ” demokratycznego świata ” Kaina Kaczyńskiego może co najwyżej raz odwiedzić Salvini w koszulce z Putinem, no może w przyszłości ewentualnie Łukaszenka, może…D.Tusk to jedyna nadzieja bowiem długo, bardzo długo nie pojawi się na opozycji nikt znaczący. Skoro na PiSobolszewickiej stronie słychać wycie, to jak mówią młodzi..znakomicie! Zobaczymy jak się sprawy potoczą, myślę że jest szansa i się uda…A R.Giertycha obowiązkowo ubrać w stanowiska Ziobry, to jedyna nadzieja że zrobi z PiSobolszewikami Norymberge II .

    Polubienie

  3. Powrot Tuska ma dużo mniejsze znaczenie, niż mu się to przypisuje. Zarówno w PIS, jak i w antyPIS. Jedyną zauważalną zmianą jak do tej pory jest odzyskanie przez KO części wyborców Hołowni. I tyle.

    Przy okazji nie jest prawdą, co się często podje, że Tusk wyborców odstrasza. Odstrasza – ale wyborców PIS, którzy i tak na PIS zawsze głosują. PIS demonizuje Tuska na takiej samej zsadzie, jak demonizuje każdego, kto mu w jakiś sposób przeszkadza. Kiedyś był to Kwaśniewski, potem Tusk, potem na krótko Rzepliński, czy Kijowski, potem „czaskoski”, Grodzki, już już zdawałao się że to miejsce pisowskiego Goldsteina zajmie Hołownia, ale akurat wrócił Tusk…

    Polubienie

    1. Myślę Pilastrze że lekceważysz psychologiczne znaczenie tego powrotu dla samej PO i dla jej elektoratu.Oczywiście to nie recepta na 40% (patrz ostatni wywiad z Migalskim) ale niewątpliwie zastopowanie a kto wie czy nie odwrócenie rozkładu.

      Polubienie

    2. Elektorat antyPIS jest całkowitą odwrotnością elektoratu PIS, czego np w PIS nie są w stanie zrozumieć. Wyborcy PIS idą za Wodzem, wierzą w Wodza i zrobią wszystko, co Wódz rozkaże. Wyborcy anty-PIS szukają sprawnego i kompetentnego menedżera, z którym można zawrzeć kontrakt na wykonanie określonego zadania. A jak menadżer się nie wywiązuje i okazuje sie niekompetentny (Kijowski, Petru, Biedroń, teraz także Trzaskowski), to się go zwalnia i szuka kolejnego.

      Polubienie

    3. Myślę że jest to podobna metoda u obu elektoratów ale ów „wódz” ma obsługiwać inne oczekiwania. W „anty PiS” jest tak jak piszesz kompetentne zarządzanie. Obóz PiS oczekuje raczek reprezentanta który ma im dać poczucie „godności” i „sprawczości” wyrażone bardziej w formule starej sowieckiej kreskówki o wilku i zającu „Nu, pogodi! „.

      Polubienie

  4. D. Tusk wrócił w dobrym momencie- rozczarowanie lewicą i śmiesznym Biedroniem, nijaki Hołownia, Trzaskowski liczący na to, że ktoś wszystko za niego zrobi, „wolnościowcy” i reszta zbieraniny, niezdecydowani samorządowcy. Sądzę, że po raz pierwszy od dawna będzie można głosować nie tylko przeciw komuś ale i za kimś.

    Polubienie

    1. Jak pisałem wyraźnie widać reorientację całej sceny politycznej na Tuska. Wreszcie zaczyna funkcjonować także banalny trik z message of the day w postaci np. prorosyjskości PiSu (ładne uwagi podczas debaty o Czarnku do marszałek Witek). Nie jest może rewelacyjnie ale wracamy do normy.

      Polubienie

Dodaj komentarz