Delta kontra goralenvolk, wielki pojedynek jesieni

Brak chętnych a szczepienia powoduje, że możemy uznać, że akcja szczepionkowa przeciw COVID 19 zakończyła się. Rząd zwyczajowo poniósł sukces w stylu Sasina, czyli mamy miejsca na mapie gdzie zaszczepionych jest 10% populacji. A do drzwi puka kolejny wariant koronawirusa. Zdecydowanie bardziej zakaźny i zabójczy. Taki, który nie oszczędza również dzieci i młodzieży.

Nie jest żadnym zaskoczeniem, że mapa niezaszczepionych i mapa poparcia dla władzy wykazują wysoki stopień korelacji. A sama władza niby to do szczepień przekonuje, ale parlamentarzyści PiSu mają aktywnie działający zespół antyszczepionkowy a zblatowany z władzą Kościół robi wszystko, aby wątpliwości mnożyć, (kto się założy, że biskupi jednak wszyscy się zaszczepili?). Jesień przyniesie nam, więc ciekawy pojedynek wirusa z głupotą ludzką. I osobiście stawiam na wirusa, zresztą przypadek brytyjski pokazuje, że podobnie jak kasyno covid wygrywa zawsze.

Mamy jednak problem natury moralno-prawnej. Co zrobić z niezaszczepionymi, którzy przyjadą do publicznych szpitali dokonać żywota chorzy na koronawirus. Poczucie sprawiedliwości wskazywałoby, aby foliarzy wyposażyć w wizytówkę lokalnego grabarza, ulotkę z informacjami o uzyskiwaniu zasiłku pogrzebowego i odesłać do domu. Wyboru wszak dokonali. Niestety ceną życia w społeczeństwie jest to, że nie możemy pozwolić idiotom na ponoszenie konsekwencji ich własnej głupoty. No i oczywiście władza w pełni świadoma, że ci kretyni to w większości ich elektorat prędzej zamknie cały kraj niż pozwoli zrobić krzywdę upośledzonym. Tyle, że foliarze w większości ograniczeń i tak nie przestrzegają, więc zamykanie kraju niewiele da. Czeka nas sporo płaczu na jesieni.

Ale tak to jest z wolnością wyboru. Ma wysoką cenę.

15 myśli na temat “Delta kontra goralenvolk, wielki pojedynek jesieni

  1. Tia Jak zwykle autor zapomina o wielkiej grupie ludzi którym lekarze z uwagi na ich stan zdrowia nie zalecali/bo nic nie jest pewne/szczepienia sie To tez „foliarze”

    Polubienie

    1. Grupa nie jest tak znowu wielka. A jest zagrożona właśnie przez całe antyszczepionkowe lobby. „Odporność stadna” to minimum 70% wyszczepionej populacji.
      Inna sprawa to postawa wielu medyków otwarcie mnożących wątpliwości i zniechęcających do szczepień. Rząd nie potrafi zapanować nawet nad kwestią zaszczepienia pracowników ochrony zdrowia więc nie należy się tu wiele spodziewać.

      Polubienie

  2. PIS, oficjalnie niby to zachęcając do szczepienia się, faktycznie robi wszystko, żeby zaszczepionych było jak najmniej i to właśnie w obrębie własnego elektoratu. Bo w końcu do niego sa skierowane te wszystkie „odrzeczy”, czy „śmieci”. Przyznaje pilaster, że nie rozumie celu takiej polityki. Kiedy genetyczni patrioci na wiosnę traktowali szczepionki jako przywilej nomenklatury, i wyli z wsciekłości, że zaszczepił się ktoś tam spoza PIS, było to o wiele bardziej zrozumiałe.

    Czyżby postkomuniści uwierzyli we własną propagandę?

    btw niby w jaki sposób Kościół „mnoży wątpliwości”?

    Polubienie

    1. Brzytwa Haldane’a. Nie ma co tłumaczyć spiskiem rzeczy, które dają się objaśnić czystą głupotą. PiS jest pełen wariatów i idiotów. Jego elektorat również.

      Polubienie

    2. Gdyby genetycznie patrioci byli takimi idiotami, jak to się im przypisuje, to by w Polsce nie rządzili. Przeciwnie, oni są bardzo cwani, sprytni i przebiegli. Dlatego pilaster tym bardziej nie rozumie tego zniechęcania swojego elektoratu do szczepienia. 😦

      Polubienie

    3. @marchewa
      Racja, dzięki.

      @pilaster
      Nie są sprytni i przebiegli. Rządzą bo umieją mówić wystarczająco dużej grupie ludzi to, co tamci ludzie chcą słuchać. Przecież nawet tę władzę przechwycili w momencie, w którym nie mieli realnej konkurencji, bo rywale to byli Kopacz, Kukiz i Miller. Nawijanie makaronu na uszy wymaga talentu, ale nie ma to wiele wspólnego z inteligencją.

      Polubienie

  3. @pilaster
    „btw niby w jaki sposób Kościół „mnoży wątpliwości””
    1. Opinie biskupów o abortowanych płodach które w praktyce zniechęciły dużą część radykalniejszych katolików.

    2. Aktywne działania proboszcczów na wschodzie polski zniechęcające do szczepień. Tam jest to działanie powszechne.

    3. Brak odgórnego zaangażowania w akcję szczepionkową na poziomie diecezji i parafii.

    Polubienie

  4. Jakie opinie jakich biskupów? Żaden z biskupów nie występował przeciw szczepieniom, a co najwyżej przeciw przymusowi szczepienia. Faktem jest że Kościół nie agituje za szczepieniami zbyt energicznie, ale też nie taka jest jego rola.

    Co do wschodnich proboszczów, to doprawdy, przydałoby sie coś bardziej znaczącego jako argument niż anegdoty, e jakiś tam proboszcz coś tam podobno powiedział. Zresztą nie ma się co oszukiwać, wśród proboszczow i szeregowego kleru, zwłaszcza na wsi, poparcie dla PIS jest znacznie większe niż średnio w całym społeczeństwie, na pewno przekracza 50%.

    Polubienie

    1. @pilaster
      „Jakie opinie jakich biskupów?”

      „technologia produkcji szczepionek firm AstraZeneca i Johnson & Johnson budzi poważny sprzeciw moralny”

      Wszystkich. To się episkopat nazywa czy jakoś tak…

      Polubienie

    2. Oficjalne stanowisko Świętego Officjum (inkwizycji) :

      „Kongregacja podkreśla, że gdy nie są dostępne szczepionki przeciwko Covid-19, które nie budzą zastrzeżeń etycznych, „jest moralnie dopuszczalne stosowanie szczepionek przeciwko Covid-19, które wykorzystały linie komórkowe z abortowanych płodów w procesie badawczym i produkcyjnym”

      Jest moralnie dopuszczalne.

      Roma locuta, causa finita.

      Nawet gdyby szczepionki korzystały z linii komórkowych pochodzących z aborcji ( a takich nie ma – są z poronienia), to i tak mona je stosować.

      Polubienie

    3. Roma locuta a episkopat informację przekazał tak że dla większości mniej rozgarniętych osób informacja brzmi: Nie szczep się bo szczepionki są z abortowanych dzieci.

      Polubienie

  5. Dziwne, bo informacja od biskupów była jasna i komunikat przejrzysty. Pilaster na ten przykład nie miał żadnych problemów z właściwą interpretacją. No, ale widocznie jak ktoś chce coś koniecznie usłyszeć, (np „Kościół zwalcza szczepienia”) to usłyszy, niezależnie od tego co biskupi naprawdę powiedzą. 😦

    Polubienie

    1. Tak to już jest z całym KK. Selektywna głuchota. Z jednej strony ewangelia i miłosierdzie a z drugiej Bashobora na stadionach i antyszczepionkowcy w kościołach. Ale jakoś tak mam wrażenie że biskupi doskonale wiedzą co i jak komunikują a czego nie komunikują. Mój ulobiony przykład z „wdową” Dziwiszem publikującym seryjnie osobiste notatki JPII wbrew jasnym zapisom testamentu jest symptomatyczny. Wszyscy widzą ale nikt nie widzi.

      Polubienie

    2. Jacy antyszczepionkowcy w jakich kościołach? Samych kościołów parafialnych jest w Polsce grubo ponad 10 tys. W ilu z nich produkowali się antyszczepionkowcy?

      Polubienie

Dodaj komentarz