Inicjatywa

Jest tak, że z satysfakcją obserwuję marsz Tuska ku wyborom. Bo po pierwsze widać tu plan, po drugie widać dyscyplinę i konsekwencję a po trzecie widać pracę. Wszystko to rzeczy, który platformersom pod wodzą Schetyny i Budki brakowało. Oczywiście porusza się Tusk w obrębie tej samej zbieraniny miernot, jaką jest dotychczasowa PO. Tam nikt nowy nie przybył a poza nielicznymi wyjątkami świeżość w PO dalej pachnie zdechłą rybą. Ciągnie, więc Donald ów wózeczek mniej lub bardziej samodzielnie a aktyw partyjny robi mu za kiepskie markietanki i znośnych organizatorów logistyki.

No, ale najważniejsze przecież są rezultaty.

Czy widać w sondażach? I tak i nie. W oficjalnych KO/PO bije się z Konfederacją i podżera PSL i Hołownię w stopniu egzystencjalnym. Jednak jeszcze nie uzyskało pozycji lidera. Więc w teorii mamy remis ze wskazaniem. Ciekawsze jest jednak to, co dzieje się w PiSie. A tam trwa panika i wciskanie wszystkich „złotych przebojów” z poprzednich wyborów. Zupełnie tak jakby te słynne „wewnętrzne” partyjne sondaże pokazywały znacznie bardziej ponure realia. Gramy, więc stare hity socjał, emigranci, zła Unia z nieodzownym refrenem w postaci „fur Deutschland”. Tyle, że słabo działają. W dodatku rzeczywistość coraz bardziej skrzeczy. PiS jest zupełnie otwarcie rozrywany wewnętrznymi konfliktami, ma ogromny problem z Konfederacją, która niespodziewanie zaszła partię z tej niewygodnej prawej strony a co gorsza kondycja Prezesa nie pozwala w widoczny sposób na zapanowanie nad menażerią.

No i zbierane są owoce 8 lat rządzenia. Inflacja nieszczególnie chce spadać, a Prezes NBP rozpoczyna cykl obniżek stóp, antyaborcyjne „sukcesy” sprawiają, że polska codzienność coraz bardziej przypomina tę, z co dzikszych krajów ameryki łacińskiej. Odzyskany Trybunał Konstytucyjny jest wewnętrznie skrócony w stopniu uniemożliwiającym normalne funkcjonowanie a własne regulacje PiSu sprawiają, że zaprowadzenie tam porządku graniczy z niemożliwością. O skali afer finansowych nawet nie wspominam, bo nie dość, że jest bezprecedensowa to jeszcze gros sprawców pozostaje bezkarna, bo prokuratura po prostu odmawia współpracy.

Ale nie to jest najgorsze. Bo PiS nawet nie jest bierny on jedynie reaguje. Tematy i agendę kampanii narzuca Tusk czasami Konfederacja. PiS nawet, jeśli próbuje to bez sukcesów. A w polityce jak na wojnie inicjatywa jest kluczowa. A tu mamy do czynienia z jej utratą. Co cieszy. I daje pewną nadzieję.

20 myśli na temat “Inicjatywa

  1. O ile z punktu widzenia PO Tusk faktycznie odnosi sukcesy, o tyle z punktu widzenia antypisu to jednak szkodnik. Co z tego że urywa TD i NL, skoro głupimi hasłami o babciowym+ itp. płoszy kinderliberałów do KWiNu. Jedyną opcją, jaka na nim zyskuje jest konfa, która nie wiadomo co odwali po wyborach. Już był moment, kiedy antypis miał w sondażach większość. No ale Tusk dorwał się do mikrofonu..

    Polubienie

    1. Jest średnio w sondażach, oględnie mówiąc. Na teraz pewnie KO+3D+Lew miałoby pewnie około 230 mandatów. Lewica żadnych nowych wyborców pewnie nie przyciągnie, bo się kisi w swej banieczce. Tusk prowadzi ostatnio sprawnie kampanię pod względem różnych sztuczek pijarowskich, ale zaniedbuje wolnorynkowców, więc raczej za dużo nowych wyborców nie przyciągnie. No to nadzieja w tym, że 3D zacznie rosnąć, przyciągając ludzi zmęczonych brutalną kampanią i wyborców umiarkowanych, którzy zaczynają się płytkawo interesować polityką dopiero bezpośrednio przed wyborami. No i oby się masy ludzkie znudziły Memcenem. W końcu od nadmiaru piwa można się porzygać, czego narodowi życzę. I jeszcze nadzieja w tym, że PiS dalej będzie sobie strzelać samobóje i że wierchuszka pisowska uzna, że nie chce się jej zabiegać w każdym głosowaniu o konfederacyjną menażerię nieartystyczną, toteż PiS w sierpniu Ziobrę z list wywali (na zasadzie – „jak już rządów mieć nie będziemy, to chociaż rozwalmy konkurencję wewnętrzną, by na kolejne dekady mieć swoje poletko”).

      Polubienie

    2. Eh:
      https://wydarzenia.interia.pl/tylko-w-interii/news-trzecia-droga-trzeszczy-polska-2050-siega-po-sondaze,nId,6935602#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
      A wystarczyło sklecić partię-wydmuszkę i startować na luzie z progiem 5%. Po co publicznie takie hece odwalać? Hołownia zachowuje się ostatnio głupawo. I jeszcze Dziambora na listach nie chce, bo Dziambor zagłosował przeciw tzw. „lexKamilek”. Żałosna pryncypialność. Sztywne i pryncypialne powinny być cele, a nie środki. I co? Hołownia jako aliant nie współpracowałby z ZSRR, bo „Stalin jest zły”?

      Polubienie

    3. Pamiętaj że mijanka z PiSem to z automatu 20-30 mandatów extra. Co do antypisu to chyba największym szkodnictwem jest trwała impotencja Hołowni który się znudził i przejadł.

      Polubione przez 1 osoba

    4. Ale na mijankę się nie zapowiada. Z NL i TD wyssano już chyba wszystko co się dało. Musiałby KWiN zacząć doić PiS.
      Co do Hołowni – to jednak on zbił poparcie PiSu z okolic 40% na około 30%. Nikt w antypisie niczego takiego nie osiągnął. Choć, fakt, wygląda to coraz nędzniej.

      Polubienie

    5. Koalicja Polska w 2019 roku zaskoczyła dobrym wynikiem. Poczekajmy. W końcu Hołownia-Kamysz ma o wiele więcej sensu niż Kukiz-Kamysz miał, a Hołownia wniósł jeszcze większy posag niż Kukiz wnosił.

      Oby tylko te plotki o padnięciu 3D okazały się tylko plotkami…
      https://wiadomosci.onet.pl/kraj/trzecia-droga-na-rozdrozu-sojusz-psl-z-holownia-wisi-na-wlosku/1v5fns4
      Agrounia niedoszacowana?… No nie. Po co się PSL upiera z tym onuco-socjalistycznym, niestabilnym drzymordą, który kręci odchody w Biedrze?

      Polubienie

    6. @ kmat
      ‚Co do Hołowni – to jednak on zbił poparcie PiSu z okolic 40% na około 30%. Nikt w antypisie niczego takiego nie osiągnął. ‚

      To chyba jednak PiS sam sobie zbił wiadomym wyrokiem (okazało się że oni tak na serio). Po czymś takim został tylko teflonowobetonowy hardkor, a jest go co prawda dużo, ale samodzielne rządy zapewniało te kilka % więcej.

      Polubienie

    7. Podkreślam znaczenie inicjatywy. To ma ogromną rolę w wyborach niezdecydowanych a inicjatywa jest przy Tusku. Zresztą ten „marsz miliona serc” ma zrobić dokładnie to co wyrok przed samymi wyborami. A do października na pewno niestety w jakimś szpitalu zdarzy się kolejna wkur. historia.

      Polubienie

    8. @ Marchewa
      ‚A do października na pewno niestety w jakimś szpitalu zdarzy się kolejna wkur. historia.’

      A co jeśli jakaś inna ‚historia’ wydarzy się na wschodniej granicy? Ot mały sabotaż dokonany na styku wagnerowców i imigrantów? Taki aby nie dać poważnego pretekstu dla NATO (outsourcing brudnej roboty…), ale u nas spowoduje nie tyle stan wyjątkowy co wzrost poparcia PiSu i Konfederacji?

      Polubienie

  2. Łojezu. Widzę w necie pewne informacje, że starzy politycy PSL-u (Sawicki i może Pawlak?) faktycznie wolą iść z Kołodziejczakiem niż z Hołownią. Jeżeli PSL taki manewr odwali, to niech chociaż Hołownia zrobi komitet z KO i Lewicą, ale… komitetu KOLEW2050 pewnie wtedy nie byłoby, a byłyby za to cztery komitety na demokratycznej opozycji. W razie rozwodu PSL-u i PL2050:
    – PSL i PL2050 się upokorzą i wyjdą na siły niepoważne i niestabilne, co osłabi opozycję,
    – powstanie komitet PSL+AU, który może nie przekroczyć progu,
    – do Sejmu wprowadzeni być mogą agrouniarze, którzy mogą być tym co w kadencji 2019-2023 byli kukizowcy…,
    – cztery komitety opozycji demokratycznej chapałyby mniej mandatów niż trzy (no chyba, że Hołownia pójdzie z KO?…),
    – komitet PL2050 byłby słaby finansowo i organizacyjnie, więc działałby bez szału.
    Eh. Cyrk z bardzo poważnej sprawy…
    Oby Trzecia Droga się nie rozeszła.

    Enyłej, PSL chce jednocześnie startować z bardzo socjalistycznym Kołodziejczakiem i bardzo wolnorynkowym Dziamborem? Ki czort?

    Polubienie

    1. @ Ayla
      ‚PSL chce jednocześnie startować z bardzo socjalistycznym Kołodziejczakiem i bardzo wolnorynkowym Dziamborem? Ki czort?’

      Pan/Pani dopiero dzisiaj usłyszał/usłyszała o PSL? Przecież to jest ta partia która twierdziła że wybory wygra nasz koalicjant…

      Polubienie

    2. No ale wprowadzanie do Sejmu klubu, który się w kilka miesięcy rozpadnie, pomysłem jest raczej słabym. Jakiś układ Kosiniak-Dziambor-Kołodziejczak jawi się niestabilniej nawet niż odcinek Kosiniak-Kukiz. A jakiś nieimposybilistyczny, niepisowski rząd sklecić trzeba. Poza tym Kołodziejczak ma gorzej od sufitem niż Kukiz. Kołodziejczak chce choćby zmuszać deweloperów, by co piąte nowowybudowane mieszkanie państwu oddawali. Za friko.
      Poza tym Agrounia ma na teraz 1-2%, a niekoniecznie się wynik PSL-u z wynikiem Agrounii doda. Ba! PSL może być nawet na tym stratny…

      Polubienie

    3. Agrounia to nie jest partner biznesowy. Hołownia już tak. Po prostu AU to taki nowoczesny lepperyzm. PSL właściwie najmądrzej zrobiłby przyjmując Kołodziejczaka do siebie w roli bullteriera. Tyle że temu marzy się więcej. Ale niech pamieta jak skończył Lepper.

      Polubienie

    4. @ Ayla
      ‚A jakiś nieimposybilistyczny, niepisowski rząd sklecić trzeba. ‚

      To nie jest argument.

      ‚PSL może być nawet na tym stratny…’

      A to już jest.

      Polubienie

  3. Najbardziej aktualna średnie krocząca
    PIS – 33,4%
    KO – 28,7%
    KWIN – 12,8%
    TD – 9,8%
    Lewica – 8,5%

    O ile jednak poparcie dla PIS we wszystkich sondażowniach jest zbliżone, o tyle dla innych partii są bardzo duże (nawet do 10 pkt proc) różnice pomiędzy nimi w zależności od sondażu. Tzn sytuacja jest niestabilna, polski elektorat tzw „antypis” (tak KWIN to też antypis) waha się kogo poprzeć. Wolno przypuszczać, że ostatecznie powinien zagłosować na najsilniejszy antypis, czyli KO, które wtedy może zdobyć nawet samodzielną większość.

    Polubienie

    1. Mam wrażeni Pilastrze że to jest właśnie strategia KO/PO o tyle jednak ryzykowna że wymaga trzymania PSL/P2050 nad progiem albo głębokiego utopienia aby nie zmarnowały się głosy. Lewica jest bezpieczna więc strategia jest dość sensowna. Pytanie na ile Konf. jest w stanie dowieźć poparcie jakie ma teraz.

      Polubienie

Dodaj komentarz