Dziś krótko w nawiązaniu do wszechobecnych w Internecie PiSowskich reklamówek o tym jak to za Tuska było strasznie.
Kupując ostatnio za blisko 10 złociszy półtoralitrową butelkę napoju typu Cola z „Żabce” przypomniałem sobie, że w 2014 jeszcze za Tuska kupowałem 2,5 litra tego samego napoju w cenie niecałych 4 złotych w osiedlowym sklepie w miłej właścicielki. Czasami w niedzielę.
Dziś sklepu już nie ma (właścicielka nie wytrzymała cen prądu po pandemii), napój mniejszy i droższy a w „Żabce” nawet obsłużyłem się sam w kasie samoobsługowej, bo z zaplecza nikt nie wyszedł.
Lepiej?