Ku otchłani

Dawno temu przy okazji któregoś tam z okazji wpisu o tym ze swobodny dostęp do broni to zły pomysł natrafiłem na postać Jacka Hogi z Fundacji „Ad Arma”. Człowiek nie z mojej bajki, ale spostrzeżenia w temacie np. głupoty taktyki przemienienia każdej miejscowości w twierdzę w momencie zbrojnej napaści wygłaszane na lata przez wojną w Ukrainie były ciekawe i nawet do mnie trafiały.

To chyba sprawiło, że ostatnio You Tube podpowiedziało mi przydługi film z refleksjami autora na tematy różne. Zaczyna od Argentyny, aby płynnie przejść do refleksji temacie liberalizmu, (który zwyczajowo myli z kalizmem tyle, że w odróżnieniu od korwinistów stawia na inne wyjątki) flow śmiało zmierza w przewidywalnym kierunku. Są oczywiście i szczepionki i wiodąca rola chrześcijaństwa. Z ciekawszych rzeczy mamy refleksje o zamożności i wysokiej pozycji polskich chłopów w czasach pierwszej rzeczypospolitej. Zasadniczo szuria w odcieniu jakichś ¾ Brauna, ale z trajektorią, która wskazuje na 100% Braun w najbliższych latach.

Czemu o tym piszę? Otóż mam wśród znajomych ludzi na różnych etapach tej spirali.  Nie do końca wiem jak to odwrócić, a kiedy jest już za późno. Ale pierwszy raz zobaczyłem ten wir w formacie video w tak skondensowanej formie.