Globalizacja, jako proces, na którym USA tylko traci?

Jak już kilkukrotnie pisałem lubię Petera Zeihana. Jest to autor, z którego analizami w dużej części ostro bym polemizował, ale który ma w sobie tę ciekawość świata, która sprawia, że nie czujemy, że jego wnioski obrażają nasz intelekt i zdolność do refleksji.  Jednak z amerykańskocentryczności analiz wynika także dość irytująca maniera wskazywania jak to USA są w zasadzie ofiarą globalizacji i jak to ich stopniowe wycofywanie się z roli globalnego policjanta zaszkodzi wszystkim innym a Ameryka bez trudu odbuduje własne zdolności produkcyjne i stanie się niezależna i potężna.

Zupełnie jakby USA nie zyskiwało na globalizacji.

To, że zyskuje postaram się udowodnić na przykładzie modnych ostatnio chipów. Otóż kilka lat temu USA odkryło z niepokojem, że jego procesory są wytwarzane w dużej części w Chinach, z którymi potencjalnie może dojść do konfliktu zbrojnego. Rozpoczęto pośpieszny proces wdrażania produkcji układów w samym USA i krajach sojuszniczych. Przy okazji okazało się, że układów o najwyższym stopniu złożoności USA nie produkuje na miejscu. Co gorsza kluczowi gracze po Intelem w ogóle nie są amerykańskimi firmami. To spowodowało ogromne strategiczne dylematy. Jednak te dylematy nie sięgnęły źródła problemu. I jego przyczyny. Globalizacji właśnie.

Co najważniejszego przyniosła globalizacja?

Specjalizację i redukcję kosztów. Nieprawdopodobną redukcję. Tak wielką, że komponenty opłaca się przewozić kilkukrotnie przez pół globu, bo i tak jest taniej niż produkować je w fabryce obok. Mówimy też o redukcji kosztów bez rażącego spadku, jakości.  Efekt skali realizowany w skali globu czy choćby kontynentu sprawia, że wiele dóbr po prostu wypadło z kategorii luksusowych a stało się dostępne dla każdego. Elektronika czy wyposażenie AGD to były rzeczy kosztujące kwoty porównywalne z samochodami. Dziś 60 calowe telewizory wymieniane są na miejscu, bo ich naprawa jest kosztowo nieopłacalna.

I teraz USA ma od tak sobie z tego zrezygnować i zacząć płacić za wiele rzeczy 2-3 krotnie więcej? Myślicie, że jak szybko wyroby made in USA zaczęłyby odstawać od wyrobów reszty świata? Zresztą nie musicie się zastanawiać, bo mamy w miarę dobry przykład w postaci rynku samochodowego. Chronione za pomocą regulacji i ceł wielkie pick-upy i SUVy amerykańskich producentów wyposażane były w silniki wywołujące śmiech u światowej konkurencji. Kiedy w Europie i na świecie z litrowych silników bez trudu pozyskiwano 100 KM i więcej to w USA podobne moce uzyskiwano z trzykrotnie większych pojemności silników. Co miało oczywiście swoje konsekwencje w trwałości konstrukcji, ale jeszcze większe w monstrualnym zużyciu paliwa.

Dla USA wewnętrznie większym problemem niż globalizacja jest kompletny brak umiejętności zajęcia się regionami, które na tej globalizacji straciły. Federalny układ państwa i głęboko indywidualistyczna mentalność sprawiły, że obszary dawnego „pasa rdzy” czy np. Detroit, St Louis, Filadelfia skazane są na powolne umieranie. Sektory wysokich technologii nie chcą tam inwestować z powodu słabo wykwalifikowanej kadry, ta jest jednak wciąż zbyt droga by jej pracę uczynić konkurencyjną w prostszych zawodach. Ten problem nie zostanie rozwiązany przez odwrót od globalizacji, bo wytop stali nie powróci w magiczny sposób do USA bez znaczącego podwyższenia stawek za wszystko, co z tej stali jest wykonywane.

Podobnie surowce, które w USA są obficie dostępne, ale jednak ich wydobycie bywa dość drogie a przetwarzanie dodaje kolejne $$$ do rachunku. Rezygnując z rynku światowego USA nie tylko utraci dostęp do niskich cen, ale tez owej wspominanej wysokiej i rozwijanej latami specjalizacji. No i jak się nie jest globalnym policjantem to nie jest konieczne wielomilionowe wojsko, które w USA jest jedną z ostatnich społecznych drabin i mechanizmów stypendialnych dla gorzej sytuowanych. Zresztą ten cały „zwrot do wewnątrz” był już ćwiczony po I wojnie światowej i Ameryce na zdrowie gospodarczo wcale nie wyszedł. Inna sprawa, że świat wyszedł na tym jeszcze gorzej.

Podsumowując izolacjonistyczny zwrot USA jest możliwy, ale na pewno nie będzie receptą na problemy dręczące Amerykę. A może podobnie do Brexitu, być jedynie populistycznym pseudolekiem gorszym od leczonej choroby.

110 myśli na temat “Globalizacja, jako proces, na którym USA tylko traci?

  1. @marchewa79
    Mimo wszystko nie da się nie zauważyć, że Stany się zakiwały… żeby ratować globalizację to trzebaby zrobić wjazd na Jemen, z pełnymi tego konsekwencjami, ale jak wtedy znaleźć kasę na obronę wartości demokratycznych na Ukrainie?

    Polubienie

    1. Stanom nie brakuje kasy, tylko mądrych wyborców i polityków. Elektorat Republikanów to jakieś Trumpy-lumpy, które wolą zeżreć trochę więcej Bigmaków w miesiącu niż pomóc Ukrainie, choć pomoc Ukrainie dalekosiężnie opłacałaby się także… elektoratowi Republikanów. No i jeszcze odrealnieni socjaliści, typu Sanders, AOC i Omar, też nieraz szkudzą geopolitycznie.

      Polubienie

    2. W USA reszty RiGCz-u trzymają tylko nie-sandersowi Demokraci. W Republikanach frakcja antytrumpowa jest żałosna, co widać po tym, jak Trump odjechał w sondażach Halley i DeSantisowi. DeSantis prowadzi kampanię tak fatalną, że aż szkoda strzępić ryjka…

      Polubienie

    3. Stopień degrengolady umysłowej Republikanów pokazuje też fakt, że na czwartym miejscu w prawyborczych sondażach jest tam etniczny Hindus, który gada, że złe elity USA chcą zrobić „the Great Replacement”, czyli zastąpić „prawdziwych Amerykanów” jakimiś Murzynami i Hindusami. Czaicie bazę? Etniczny Hindus – Vivek Ramaswamy. Vivek jest też wspierany przez… Elona Muska, a poza tym co chwilę powtarza, że to, co gada, to jest „TRUTH”. Taki argument – TRUTH.
      TRUTH:
      1. Vivek IS crazy.
      2. Elon SHOULD rethink his life.
      TRUTH

      Polubienie

    4. @ayla
      Największą degregoladę to pokazali, gdy dali nominację do bogaczowi z ulicy, bo jak nie to wystartuje samodzielnie.

      Polubienie

    5. @ayla
      Znowu będę Ziehanem leciał ale on akurat dobrze to wyjaśnia. Kluczem jest zmiana sposobu finansowania kampanii. Stary styl to kilkaset grubych ryb wyskakiwało z grubej kasy. System skorumpowany ale obliczalny w którym stabilność była kluczem. Teraz mamy crowdfounding gdzie liczy się aby o tobie było głośniej więc lecimy max kontrowersji i rewolucja. Ty nie chcesz stabilności i spokoju bo to zmniejsza engagement i wpłaty.

      Polubienie

    6. @marchewa79
      Nie wiem, czy chodzi o sposób wpłat. Dostęp do ludu się zdemokratyzował. Nie trzeba mieć mylionów od mylionerów na reklamy. Wystarczy kamerka, Internet i umiejętność przyciągania uwagi. Stąd wyskakują jakieś poepane Viveki, co na mchu (i paproci) jadali.

      Polubienie

    7. @Jacek
      Tu nie chodzi o to kto wynalazł a raczej do czego w rezultacie ów mechanizm prowadzi. Zresztą Obama nie wynalazł tylko zastosował w polityce jako pierwszy na dużą skalę.

      Polubienie

    8. @marchewa79
      Skoro crowfounding zaczął prędzej kręcić kampanią wyborczą Demokratów niż Republikanów to pewne procesy powinne być u nich bardziej zaawansowane… Jakoś tego nie widać.

      Polubienie

    9. @ayla
      No i Trump zdominował Iowa… a jedyne co Vivek mógł zrobić to przekazać poparcie i to bezwarunkowo. A to jest niezły handicap… wystarczający może nawet na rozpoczęcie efektu kuli śniegowej.

      Polubienie

    10. Co do kandydata na Wiceprezydenta – Trump pomoże wyznaczyć… Trumpa, czyli swego syna Donalda Trumpa Juniora, by:
      – mieć wiernego współpracownika,
      – robić polityczną dynastię.
      😦
      Przede wszystkim DeSantis musi się ogarnąć, bo jego kampania jest tragiczna. Doświadczenie kampanijne z Florydy ma, więc niech po prostu robi swoje.
      No i niech Nikki Haley się wycofa, by całość poparcia antytrumpowego w Repsach skumulował DeSantis. Sama Haley jest zbyt nudna i centrowa, by pokonać Trumpa w prawyborach, gdyby nawet DeSantis się wycofał.

      Polubienie

    11. Vivek się wycofał z prawyborów i poparł Trumpa. Pewnie liczy na to, że w nagrodę Trump zaproponuje mu wiceprezydenturę lub fuchę sekretarza czegoś tam. Nie sądzę jednak, by którąś z tych nagród dostał.

      Polubienie

    12. @ayla
      (…)Sama Haley jest zbyt nudna i centrowa(…)
      Zbyt centrowa, czyli taka co bardzo dobrze będzie łowić głosy w stanach demokratycznych. Po tym jak Trump dał czadu w Iowa to raczej De Santis powinien przekazać poparcie. A żeby się to udało muszą się dać rzeczy podobne tylko o przeciwnym zwrocie tzn. antyTrump powinien zgarniać ok. 60% albo lepiej.

      Tylko czy to nie byłby przypadkiem jawnym dowodem na rozłamu partii?

      Polubienie

    13. Haley, żeby pokonać Trumpa, musiałaby choć trochę wyborców Trumpowi zabrać, a wydaje się być zbyt centrową i nudną na to. Z kolei w razie wycofania się Haley DeSantisowi doszliby wszyscy wyborcy Haley, a zarazem DeSantis mógłby coś z poparcia Trumpowi urwać.

      Polubienie

    14. @ayla
      (…)Haley, żeby pokonać Trumpa, musiałaby choć trochę wyborców Trumpowi(…)
      W stanach Republikańskich karty wyglądają na rozdane… w Texasie, Kalifornii i innych stanach bazy kroi się istna masakra nie zdziwiłbym się gdyby Trump dobił do okolic 80%. Zatem przeciwnicy muszą łowić, gdzie indziej… tą są niestety stany, które dla republikańskiego nomina są niebiorące, czyli np. Nowy Jork itp. lewactwo.
      Niezły paradoks, nie?

      Polubienie

    15. @ayla
      Jak ją nazwać po tym jak (…)wybaczyła(…) Billowi (…)błąd(…) z Levinsky, aby zrobić karierę polityczną, jak nie kurwą?

      Polubienie

    16. @ayla
      Jak się okazuje to jeszcze większy RiGCz ma Milllera… wzywał dziewczyny z BOR do Berlusconiego. Przecież to jest proszenie się o zarzuty o cudzy nierząd. A każda dziewczyna służąca w tej służbie i w SOP powinna go za sugestię, że bycie dziewczyną z BOR to jak być dziewczyną z Dubaju.

      Polubienie

    17. @ayla
      (…)choć pomoc Ukrainie dalekosiężnie opłacałaby się także… elektoratowi Republikanów(…)
      Nie jestem elektoratem Republikanów zatem musisz mi wytłumaczyć tą korzyć dosyć łopatologicznie.

      Polubienie

    18. @ayla
      Tam w USA jest o tyle problem że ten pekab piekielnie nierówno się dzieli. I o ile czegoś z tym nie zrobią to wzrosty w ich wewnętrznej sytuacji nic nie zmienią.

      Polubienie

    19. @marchewa79
      To prawda. Średni majątek w USA jest ponad 5 razy większy niż mediana majątku:

      😦 (dane z UBS)
      UK wygląda już dużo lepiej niż USA.

      Polubienie

    20. @ayla
      Nie wiem dlaczego bogata Ukraina miałaby dać im więcej bigmaków.
      Nie wiem dlaczego upadła Rosja miałaby dać więcej bigmaków.

      I nie wiem na jakiej zasadzie ma się bogacić Ukraina, gdy na zrójnowany Donbas ruszy wielki eksport uchodźców z Rosji czy ew. Republiki Moskiewskiej?

      Polubienie

    21. @ayla
      No to kwestię Ukrainy mamy załatwioną.

      Pozostaje kwestia jak upadłość wrogich ma prowadzić do większej podaży bigmaków… Na moje to przez brak kontroli nad tym co się u nich dzieje stają się generatorami turboinflacji chaosu, od którego kraje przyjazne, na ten przykład Ukraina, mogą nie mieć ucieczki.

      Polubienie

    22. @ayla
      Prawda. Ale trzeba popatrzeć na XX wieczne dzieje Niemiec i uświadomić sobie, że to jest na prawdę trudna sztuka.

      Polubienie

    23. @ayla
      Po II WŚ… ale pamiętaj też co się działo po I. I jakie były różnice w postępowaniu wobec pokonanych między tymi okresami.

      Polubienie

    24. @Jacek
      Z Jemenem akurat Ziehan dość dobrze wyprorokowała że USA nie będąc już tak zależne od Saudyjskiej ropy nie będzie miało ochoty patrolować zatoki czy bombardować beduinów. Wiec albo Arabowie pod stołem zapłacą Chińczykom czy UK, albo będziemy mieli problem z dostawami. Ew. jak w kwestii Somalii międzynarodowa koalicja chroniąca bezpieczne korytarze.

      Polubienie

    25. @marchewa79
      Z Jemenem jest taki problem, że to nie Somalia… Maersk nie ucieka przed piratami w łupinach, które idzie zatopić z karabinu maszynowego, który umożliwia prowadzenia ognia przez załogę śmigłowca* tylko przed rakietami i dronami, które są w stanie dość sprawnie drenować zapasy antyrakiet… które na okrętach takie duże nie są. Mogę sobie wyobrazić, że przy konkretnym lutowaniu trzebaby co tydzień rotować okręty pełniące rolę OPL.

      * Tak, frachtowce wykazują wobec tych piratów zdumiewającą bezradność, ale to jest spowodowane jakimiś dziwnymi regulacjami prawnymi.

      Polubienie

    26. 1. Gdzieś te drony robią fabryki można zbombardować.
      2. Komponenty kluczowe są skądś dostarczane.
      3. A wreszcie można zapłacić Hutim i o to wszak w istocie chodzi.

      Polubienie

    27. @marchewa79
      Adn. 1 i 2
      Tajemnica poliszynela

      Adn. 3
      Ciekawe czego mogą chcieć za zaprzestanie obecnej odsłony odwróconej dyplomacji kanonierek?

      Polubienie

  2. Jeśli chodzi o ochronę wartości demokratycznych to wczoraj daliśmy taką kompromitację, że ja pierdolę. Wmieszaliśmy nazwisko Cichanouskiej w cyrk z Kamińskim i Wąsikiem…

    Polubienie

    1. @ayla
      A do kogo pojechał Duda, gdy to już zależnie od wersji zatrzymano przestępców chronionych przez przedstawiciela najwyższej władzy albo najwyższe wtrąciły do więzienie niewinnych ludzi.
      Której byś nie wybrał wersji to demokracja, do której dąży Cichanouska, okazuje się przestępczą kliką.

      Polubienie

    2. @ayla
      Na prawdę ta sytuacja daje solidnego brain fucka… W dniu, którym podnosi się w Polsce, że mamy więżniów politycznych czytam co następuje: https:// http://www.polskieradio.pl /75/921/artykul/3313476,cichanouska-marszalek-sejmu-zgodzil-sie-objac-patronatem-bialoruskiego-wieznia-politycznego

      To jest tak chora sytuacja, że brakuje słów nawet niecenzuralnych.

      Polubienie

    3. @Jacek
      Jakich więźniów politycznych? Zostali skazani przez niezależny sąd za określone przestępstwa. Gdzie tu jest polityka? Poza tym dwa lata bez wódy mogą Kamińskiemu uratować życie 😉

      Polubienie

    4. @marchewa79
      (…)Gdzie tu jest polityka?(…)
      Jeśli wsadzono ich lege artis to jak nazwać Prezydenta ukrywającego przestępców… Nie widzicie, że tu nie chodzi, że nie chodzi tu nie o to kto jest winny? Tylko jakie argumenty będzie miał białoruski, rosyjski itp. dysydent, gdy Olgino weżmie ten casus w obroty. Nosz kurwa! To jest do nieobrony!!!

      Polubienie

    5. @ayla
      Baćkę? W każdym razie… Ale to dysydenci muszą sobie odpowiedzieć na pytanie: Czy to są te demokratyczne standardy, dla których nadstawiamy karków?

      Podobnie z Ukraińcami: Czy to ma być to za co mamy ginąć?

      Polubienie

  3. @marchewa79
    A co jeśli nie daj Boże pojawią się teorie, o tym jak Kamiński i Wąsik, zostali wystawieni? A Cichanouska dostarczyła pretekst, żeby Duda mógł opuszcić Pałac Prezydencki…

    Polubienie

    1. @marchewa79
      Ale musiał koniecznie wychodzić do wywrotowców wzniecających kolorowe rewolucje?

      A po za tym przyznał się na konferencji prasowej, że zakazał SOP’owi stawiania oporu Policji. Po co wydał takie dyspozycji jeśli nie wiedział, że Policja dostanie cynk.

      Polubienie

  4. No i ta koincydencja czasu, gdy Duda postanowił ruszyć z odsieczą i awarią, jak wielu podaje nieprzypadkowa, autobusu, akurat w strategicznym położeniu.

    Polubienie

    1. @ayla
      W jednym masz rację… jeśli Duda pójdzie scenariusz w skrócenie kadencji Parlamentu na uznanie niekonstytucyjności budżetu to faktycznie cyrk się skończy. Ale najpóżniej do końca roku zacznie się tragedia w postaci wojny domowej.

      Polubienie

    2. Duda NIE MOŻE skrócić kadencji Parlamentu.
      Przecież Konstytucja tako rzecze:
      „Art. 225.
      Jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu, Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.”
      No i ustawa budżetowa przecież zostanie przedstawiona Prezydentowi do podpisu. Nieważne, co Prezydent z nią zrobi. Tyle. Prezydent po przedstawieniu mu ust. budż. do podpisu („Panie P-Rezydencie, oto ustawa, poznajcie się”) nie ma prawa skrócić kadencji Sejmu.
      A jeżeli „TK” uzna ustawę budżetową za niekonstytucyjną, to można:
      1. Zignorować pseudowyrok, bo Przyłębska nielegalnie siedzi na fotelu Prezesa TK.
      2. Albo użyć art. 219 ust. 4 Konstytucji o treści:
      „Jeżeli ustawa budżetowa albo ustawa o prowizorium budżetowym nie weszły w życie w dniu rozpoczęcia roku budżetowego, Rada Ministrów prowadzi gospodarkę finansową na podstawie przedłożonego projektu ustawy.”

      Piss-owcy gdzieś tu nadzieje widzą na przyśpieszone wybory? BUAHAHAHA 😀

      Polubienie

    3. Jeszcze raz napiszę, bo się nie zapostowało.
      Duda NIE MOŻE skrócić kadencji.
      Przecież Konstytucja tako rzecze:
      „Art. 225.
      Jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu, Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.”
      No i ustawa budżetowa przecież zostanie przedstawiona Prezydentowi do podpisu. Nieważne, co Prezydent z nią zrobi. Tyle. Prezydent po przedstawieniu mu ust. budż. do podpisu („Panie Rezydencie, oto ustawa, poznajcie się”) nie ma prawa skrócić kadencji Sejmu.
      A jeżeli „TK” uzna ustawę budżetową za niekonstytucyjną, to można:
      1. Zignorować pseudowyrok, bo Przyłębska nielegalnie siedzi na fotelu Prezesa TK.
      2. Albo użyć art. 219 ust. 4 Konstytucji o treści:
      „Jeżeli ustawa budżetowa albo ustawa o prowizorium budżetowym nie weszły w życie w dniu rozpoczęcia roku budżetowego, Rada Ministrów prowadzi gospodarkę finansową na podstawie przedłożonego projektu ustawy.”

      Piss-owcy gdzieś tu nadzieje widzą na przyśpieszone wybory? Duży uśmiech BUAHAHAHA

      Polubienie

    4. Jeszcze raz napiszę (i to z innego konta), bo się nie zapostowało.

      Duda NIE MOŻE skrócić kadencji w tym przypadku.
      Przecież Konstytucja tako rzecze:
      „Art. 225.
      Jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu, Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.”
      No i ustawa budżetowa przecież zostanie przedstawiona Prezydentowi do podpisu. Nieważne, co Prezydent z nią zrobi. Tyle. Prezydent po przedstawieniu mu ust. budż. do podpisu („Panie Rezydencie, oto ustawa, poznajcie się”) nie ma prawa skrócić kadencji Sejmu.
      A jeżeli „TK” uzna ustawę budżetową za niekonstytucyjną, to można:
      1. Zignorować pseudowyrok, bo Przyłębska nielegalnie siedzi na fotelu Prezesa TK.
      2. Albo użyć art. 219 ust. 4 Konstytucji o treści:
      „Jeżeli ustawa budżetowa albo ustawa o prowizorium budżetowym nie weszły w życie w dniu rozpoczęcia roku budżetowego, Rada Ministrów prowadzi gospodarkę finansową na podstawie przedłożonego projektu ustawy.”

      Piss-owcy gdzieś tu nadzieje widzą na przyśpieszone wybory? Duży uśmiech BUAHAHAHA

      Polubienie

    5. @ayla/mond
      (…)Duda NIE MOŻE skrócić kadencji w tym przypadku.(…)
      Duda zrobił wiele rzeczy, których nie mógł… wystarczyło, że miał jakiś kruczek.

      (…)1. Zignorować pseudowyrok, bo Przyłębska nielegalnie siedzi na fotelu Prezesa TK.(…)
      No właśnie… jedne instytucje uznają, że nie ma skrócenia wyborów, ale inne przeprowadzą wybory. Następnie Duda przystąpi do pierwszego kroku powoływania rządu. I to wszystko skończy się, że w Polsce będą 2 czapy nad resortami… Przy takim poziomie anarchii rozwiązania siłowe są nieuniknione.

      Może być tak, że ten pseudowyrok będzie dla siłowników ostatnim dzwonkiem na opowiedzenie się po którejś ze stron. Niestety dymy mogą się zacząć już na etapie przygotowań do wyborów.

      Polubienie

    6. @ayla
      (…)Duda NIE MOŻE skrócić kadencji w tym przypadku.(…)
      Duda wiele rzeczy zrobił których NIE MOŻE… zatem daruj sobie.

      (…)A jeżeli „TK” uzna ustawę budżetową za niekonstytucyjną, to można:
      1. Zignorować pseudowyrok, bo Przyłębska nielegalnie siedzi na fotelu Prezesa TK.(…)
      Tylko, że będzie taka sytuacja część instytucji zignoruje, a pozostała jednak wybory przeprowadzi. W najwolniejszym wariancie dojdziemy do sytuacji, gdzie będziemy mieli 2 rządy i co za tym 2 czapy nad resortami siłowymi. A to sam przyznasz, że przy takim poziomie anarchii rozwiązanie siłowe jest nieuniknione.

      Jednak się obawiam, że skrócenie kadencji parlamentu po tym pseudowyroku będzie ostatnim dzwonkiem dla siłowników, aby wybrać stronę po której się stanie. Całkiem możliwe jest, że dymy zaczną się już na etapie przygotowawczym.

      Polubienie

    7. @ayla
      (…)Duda NIE MOŻE skrócić kadencji w tym przypadku.(…)
      Duda wiele rzeczy zrobił których NIE MOŻE… zatem daruj sobie.

      Polubienie

    8. @ayla
      (…)A jeżeli „TK” uzna ustawę budżetową za niekonstytucyjną, to można:
      1. Zignorować pseudowyrok, bo Przyłębska nielegalnie siedzi na fotelu Prezesa TK.(…)
      Tylko, że będzie taka sytuacja część instytucji zignoruje, a pozostała jednak wybory przeprowadzi. W najwolniejszym wariancie dojdziemy do sytuacji, gdzie będziemy mieli 2 rządy i co za tym 2 czapy nad resortami siłowymi. A to sam przyznasz, że przy takim poziomie anarchii rozwiązanie siłowe jest nieuniknione.

      Jednak się obawiam, że skrócenie kadencji parlamentu po tym pseudowyroku będzie ostatnim dzwonkiem dla siłowników, aby wybrać stronę po której się stanie. Całkiem możliwe jest, że dymy zaczną się już na etapie przygotowawczym.

      Polubienie

    9. @ayla
      (…)A jeżeli „TK” uzna ustawę budżetową za niekonstytucyjną, to można:
      1. Zignorować pseudowyrok, bo Przyłębska nielegalnie siedzi na fotelu Prezesa TK.(…)
      Tylko, że będzie taka sytuacja część instytucji zignoruje, a pozostała jednak wybory przeprowadzi. W najwolniejszym wariancie dojdziemy do sytuacji, gdzie będziemy mieli 2 rządy i co za tym 2 czapy nad resortami siłowymi. A to sam przyznasz, że przy takim poziomie anarchii rozwiązanie siłowe jest nieuniknione.

      Polubienie

    10. (…)1. Zignorować pseudowyrok, bo Przyłębska nielegalnie siedzi na fotelu Prezesa TK.(…)
      Tylko, że będzie taka sytuacja część instytucji zignoruje, a pozostała jednak wybory przeprowadzi. W najwolniejszym wariancie dojdziemy do sytuacji, gdzie będziemy mieli 2 rządy i co za tym 2 czapy nad resortami siłowymi. A to sam przyznasz, że przy takim poziomie anarchii rozwiązanie siłowe jest nieuniknione.

      Polubienie

    11. Duda może udawać, że skraca kadencję Sejmu, ale kto trzyma aparat siłowy państwa? Rząd. 🙂 No to Duda może sobie darować.

      Polubienie

    12. (…)A jeżeli „TK” uzna ustawę budżetową za niekonstytucyjną, to można:
      1. Zignorować pseudowyrok, bo Przyłębska nielegalnie siedzi na fotelu Prezesa TK.(…)
      Tylko, że będzie taka sytuacja część instytucji zignoruje, a pozostała jednak wybory przeprowadzi. W najwolniejszym wariancie dojdziemy do sytuacji, gdzie będziemy mieli 2 rządy i co za tym 2 szefostwa nad resortami siłowymi. A to sam przyznasz, że przy takim poziomie anarchii wojna jest nieunikniona.

      Polubienie

    13. @Ayla
      (…)Duda może udawać, że skraca kadencję Sejmu, ale kto trzyma aparat siłowy państwa? Rząd.(…)
      Konstytucja tako rzecze… ale niestety to każdy siłownik z osobna decyduje, po której stoi stronie.

      Polubienie

    14. @ayla
      Jak ci nazwa przeszkadza to ją poprawię… funkcjonariusze służb bezpieczeństwa i porządkowych.

      A co do zrywania się ze smyczy… Duda nie zaryzykuje pójścia na rympał bez upewnienia się, że ma jakieś siły pozwalające prowadzić wojnę. A niestety można znaleźć takie, których lojalności nie można być pewnym. W regionach, gdzie władze samorządowe są w rękach powiązanych z DobrąZmianą albo Konfederacją do puczu mogą się przyłączyć:
      – WOT
      – straże miejskie
      – lokalne posterunki policji

      A do tego trzeba dorzucić struktury, które pracują w (…)środowiskach kibicowskich(…). Było nie było, gdyby takich spuścić ze smyczy i dać broń to dostałbyś siłę zdolną podjąć próbę uderzenia na Warszawę. I to bez górników…

      Polubienie

    15. Pisowskie sejmiki nie zorganizują rokoszów. To nie średniowiecze.
      WOT podlega Kosiniakowi-Kamyszowi.
      Kibole w większości popierają Konfę.
      PiS ma moherowe dziady tylko.

      Polubienie

    1. @ayla
      A teraz odpuściła QtararEnergy… Bez ich LNG w Europie za kilka tygodni może się zacząć ostra jazda. Oczywiście inflacji wystarczą same pogłoski, a nawet ich cienie.

      Polubienie

    2. @ayla
      No Huti się odgryzło… Pierwszym udokumentowanym w historii trafieniem balistykiem w ruchomy statek.

      Polubienie

    3. Trochę szkoda. Tankowce z ruską ropą dla Indii też musiały płynąć dookoła afryki, co obniżało rentowność.

      Polubienie

    4. I to po bombardowaniach, które okazały się jednorazową pokazówką, którą trzeba było podjąć, bo ostatni atak na amerykański okręt było lekkim przegięciem pały.

      Polubienie

  5. USA… Za niecały rok najprawdopodobniej Biden znów powalczy z Trumpem. I mamy problem, bo Biden wyróżnia się starczym wiekiem i gafami. Co teraz? Ważny staje się… Robert Francis Kennedy Junior. RFK jr na razie „symetrystycznie” bierze poparcie od Demsów i Repsów, ale kurs wyborczy tego antyszczepa wpłynie na to, kto słingujące stany zgarnie. Tu nasuwają mi się wnioski:
    1. Być może RFK jr to agent Demokratów, który ma za zadanie podebrać dość poparcia Trumpowi, by dać irlandzkiemu koledze (Bidenowi) spokojne zwycięstwo.
    2. Jeżrli RFK jr nie jest niczyim agentem, to Demokraci powinni go przekonać/przekupić, by nastawił się na branie poparcia od Trumpa. Być może celem Kennediego jest właśnie to, by Demsi i Repsi targowali się o jego wsparcie…

    Polubienie

    1. Jeśli celem Kennediego jest właśnie to, by Demsi i Repsi licytowali jego wsparcie, to Erefkej Dżunior znalazł chytry sposób na zysk.

      Polubienie

    2. @ayla
      Jeśli Kennedy ma startować samodzielnie to musiałby przegrać prawybory. To by musiałoby być coś a’la Sanders… przerżnąć, ale nie tragicznie. To robota dla niebywałego demiurga.

      Polubienie

    3. Kennedy wycofał się z prawyborów Demokratów, uznając prawybory za ustawione pod Bidena, a także ogłosił samodzielny start w wyborach.
      Czy ja wiem, czy potrzeba tu demiurga? Chwilę temu mnie olśniło, że Kennedy może być asem w rękawie Demokratów – manipulacją, która ma spacyfikować szanse Trumpa na odzyskanie Białego Domu. A jeżeli asem nie jest, to Demsi powinni go obsypać złotem, by zgodził się zostać tym asem w rękawie.
      No ale niestety RFK jr na tej samej zasadzie może być/stać się asem w rękawie Republikanów. 😦

      Tu wyniki wyborów prez. w 2020 w rozbiciu na stany:

      Jeżeli RFK jr w następnych wyborach zdobyłby np. 9% poparcia, z czego 6 punktów zabrałby Republikanom, to zagwarantowałby on najbardziej wyrównane stany, a co za tym idzie także ogólne zwycięstwo Bidenowi.

      Polubienie

    4. @ayla
      (…)Kennedy wycofał się z prawyborów Demokratów, uznając prawybory za ustawione pod Bidena, a także ogłosił samodzielny start w wyborach.(…)
      To akurat wygląda słabo… jakiś czas tutaj na blogu było wspomniane, że notowania Kennedy’ego spadają… I chyba ty to powiedziałeś.

      A po za tym pamiętajmy, że odpuszczenie prawyborów to odpuszczenie wielu miesięcy wieców, konwecji partyjnych czy debat, które mogłyby zastąpić całe nasze kampanie wyborcze. Przy czymś takim parę zdań komentarza do TV to agonia.
      A jak ruszy właściwa kampania to nie bardzo z czego robić efekt świeżości… Taki efekt wywierają nowalijki ergo spodziewałbym się raczej zwiędłego kalafiora.

      Polubienie

    5. @ayla
      W Polsce było kilku kandydatów co jechało na elektoracie negatywnym… żaden nawet nie zbliżył się do progu dającego II turę.

      A co do sytuacji Amerykańskiej to skąd pomysł, że takowy kandydat urwie tylko 6% Trumpowi, a nie zrobi np. takiego pierdolnika, że będzie trzeba ustawiać scenę partyjną na nowo? Właściwie już trzeba, ale parawany są bardzo trwałe…

      Polubienie

    6. Moje posty o mocno spadających sondażach dotyczyły Rona DeSantisa, a nie Roberta F. Kennediego Jr. RdS i RFK jr to dwa różne osoby niebędące sobą nazwajem.

      W USA nie ma drugiej tury.

      Kennedy nie wygra wyborów. Jest za słaby, głupi, nudny itd.

      Polubienie

    7. @ayla
      W USA nie ma oficjalnej II tury, ale jak się spojrzy na to jak prawybory pełnią de facto rolę I tury. Jest tak intensywna i męcząca, że starczyłoby tego na kilka kampanii europejskich. No i nie zapominajmy, że wyłaniają one 2 kandydatów z DWUDZIESTU kilku pretendentów… a i nie zdziwiłbym się gdyby łączna liczba przekroczyłaby i trzydziestkę.

      Zatem jeśli teraz słaby, nudny i itp. to kompletnie nie nadaje się na jakiegokolwiek game changer’a… jeśli zbliży się do 1% to będzie cud. Żeby nim być to by musiałoby się okazać, że zza jego pleców wyjdzie jakaś nowa siła polityczna, która odbije swing state’y. Ale to już na prawdę to już jazda na tereny dziewicze:
      Wewnętrzna rywalizacja o elektorat będzie zapewne po linii podziału jakie z grubsza są między demokratami i republikanami tylko bez oszołomstwa.
      Powyższe z kolei unieważni dotychczasowe podziały w głównych partiach USA co wytnie ichnich centrystów co skaże pozostałą szurię na poszukiwanie nowych… a jakie? Chuj wie…

      Polubienie

    8. Kennedy zwykle ma parę procent w sondażach, ale zdarza mu się mieć dwucyfrowe wyniki. Taki outlet był:

      Prawie 60% wyborców jest antyTrump. Prawie 60% wyborców jest antyBiden. Amerykanie są nierzadko zmęczeni i wkurzeni wizją rewanżu Biden vs Trump (średnia wieku powyżej 80 lat – na oddział demencji starczej w sam raz). Jest trochę miejsca dla nowego, „małego” Rossa Perrota.

      Aktualnie patrzę, jak Musk na Twitterze wspiera walniętego Viveka, który to Vivek próbuje zebrać wokół siebie dostateczną grupkę szurów, by mu Trump zaproponował wiceprezydenturę lub chociaż rolę sekretarza czegoś w rządzie (kasus Buttigiega)…

      Polubienie

    9. @ayla
      Z tego sondażu co podałeś w tym tłicie to widać, że Kennedy jeśli nie straci pary to może nie tylko założyć 3 partię, ale i nie wiadomo komu z pary Biden/Trump zrobi kuku.

      Zatem te twoje szachy 5D są zbyt ryzykowne…

      Polubienie

    10. @ayla
      W takim co zostaje ścieżka, na której końcu będzie elektoratowi… zwisał zwiędłym kalafiorem.

      Polubienie

    11. @marchewa79
      Kennedy jest dziwny. Raz gada po hołownianemu o depolaryzacji społecznej i o ochronie środowiska, a chwilę potem wyskakuje z teoriami spiskowymi o szczepionkach i o służbach amerykańskich. Wszystko podlega ciągłym odwoływaniem się do JFK i RFK. To ichni Kukiz – bezsensowny agent chaosu.

      Polubienie

    12. Żartobliwie mówiąc, jeżeli Amerykanie tak bardzo chcą staruszków na szczytach władzy, to przypominam, że stuletni Jimmy Carter może startować w 2024 roku. 😛 Carter2024!

      Polubienie

    13. Tu nie tyle chodziło chcenie a o brak konkurencji. Po prostu u rep. nietrumpiści np. Cheaney są glanowani do podłogi a u dem. to jest niewybieralne zoo które w ogóle pada w swing states. Skoro połowa wyborcó Hayley deklaruje że w przypadku wyboru Trum-Biden to jednak Biden (a to hardcore’owy elektorat rep) to nie jest irracjonalne założenie że w elektoracie independents te liczby są dużo wyższe.
      Swoja drogą tematem na osobna notkę jest absencja w wyborach weteranów wojskowych. Tylko mówię o realnych weteranach a nie jak Buttigieg czy Tulsi Gabbard typowych REMF.

      Polubienie

    14. Newsom to „niewybieralne zoo”? Nawet tego Buttigiega demonizujesz, a przecież w takiej Irlandii zamężny gej jest szefem irlandzkiej chadecji. Amerykanie to nie są Polacy. W Polsce Biedroń/Śmiszek nie wygrałby w drugiej turze, ale w USA na luzie pokonałby Trumpa.

      Polubienie

    15. „niewybieralne zoo które w ogóle pada w swing states”

      Come on, Man… Nie wiem, skąd masz te informacje. Taka Gretchen Whitmer to „niewybieralne zoo”…?

      Polubienie

    16. @ayla
      Przecież to nie trzyma się kupy. Skoro RFK startuje w prawyborach demokratów to jak ma podbierać głosy Trumpowi? A jeśli ma podbierać to po co ten cyrk z zabraniem startu?

      To jest istny Smoleńsk…

      Polubienie

    17. Smoleńsk? Sądzisz, że bredzę jak Macierewicz?

      Wiesz… nierzadko ludzie mnie fatalnie diagnozują/oceniają. Jestem przyzwyczajona.

      Polubienie

    18. @ayla
      Jako kandydat niezależny będzie robił za kontrolerów lotów, a Sąd Najwyższy za bombę… gdyby jednak Trumpowi/Protasikowi udało się wyjść na drugi krąg.

      Polubienie

Dodaj komentarz